Po pierwszym urlopie zakochałem się w polskim morzu. Zarówno kąpiel słoneczna na rozgrzanym piasku w upalne dni, jak i spacery wzdłuż szumiącego morza w dni pochmurne to chwile dające odprężenie i poczucie szczęśliwej wolności. Ubiegłoroczne wakacje spędziliśmy w Karwi całą rodziną i to był bardzo udany urlop. Dlaczego warto przyjechać tu z dziećmi?
Dlaczego właśnie Karwia?
Jak już wspomniałem, Karwia jest kameralną miejscowością. Praktycznie z każdego miejsca jest stosunkowo blisko do morza. Większość kwater położona jest nie więcej niż kilometr od plaży. Można więc przejść do plaży spacerkiem, nawet z maluchami, bez konieczności odpalania auta. Bliska odległość do plaży jest więc dużym atutem.
Największym plusem jest bez wątpienia piękna, szeroka plaża z drobnym, czystym, jasnym piaskiem. Moim zdaniem to najlepsza, obok Dąbek, plaża dla rodzin z małymi dziećmi. Jeśli nie odpowiada Ci tłok na plaży w samej Karwi, możesz wsiąść w samochodu i przejechać kawałek dalej, gdzie znajdziesz mniej zatłoczone miejsce.

Plaża przy ujściu Czarnej Wody do morza.
Jest tu sporo saloników gier z cymbergajem i innymi atrakcjami, a budki z goframi i lodami kuszą smakowitym aromatem. Jest też wesołe miasteczko, w którym utknęliśmy na dłużej z moimi córeczkami. Miłośnicy przyrody znajdą coś dla siebie w tutejszej motylarnii.
Około 22-giej Karwia zasypia. Nie ma tu klubów muzycznych, dyskotek. Nie ma głośnej muzyki, jak np. we Władysławowie, gdzie życie budzi się wieczorem. Dlatego też warto przyjechać tutaj z dziećmi.
Niewątpliwie jedną z atrakcji są występy przy tutejszej fontannie rodowitych Indian, których muzyka płynie z fletni pana i innych instrumentów prosto do serca…
Jeśli znudzi się Wam Karwia, możecie się wybrać w inne ciekawe miejsca. Niedaleko jest do Władysławowa do alei gwiazd lub do oceanarium, w Jastrzębiej Górze zwiedzicie latarnię morską Rozewie, nieco dalej, bo na Helu, spędzicie miło czas w fokarium.
Gdzie można dobrze zjeść?
W całej Karwi nie brakuje punktów gastronomicznych. Próbowaliśmy smaków w kilku lokalach ale w dwóch z nich obiady smakowały nam najbardziej. Dobrze i smacznie jedliśmy w Barze Rodzinnym. W porze obiadowej panuje tu duży ruch i trzeba często stać w kolejce, ale warto. Zupy odbiera się samemu zaraz po płatności (są naprawdę spore), drugie danie przynoszą panie do stolika wg pobranego numerku. Dwoma daniami można się najeść do woli, na deser może nie starczyć już miejsca. Trzeba mieć tu gotówkę, chyba że pandemia wymusi w tym roku płacenie kartą.

Po raz pierwszy w życiu jadłem gołąbki podane z ziemniakami i surówką. Od zawsze jadłem gołąbki solo polane sosem bez dodatków. Jednak podróże kształcą…

W Barze Rodzinnym możecie zjeść polędwicę w sosie kurkowym. Palce lizać!
Drugim miejscem, który przypadł nam do gustu jest Bar Iwonka. Plusem jest to że znajduje się blisko wejścia na plażę. Można tu zjeść smaczną zupkę oraz świeżą rybkę. Niekiedy trzeba tu poczekać na wolne miejsce. Tutaj również płacimy gotówką, na szczęście nieopodal znajduje się bankomat Planet cash.

W barze Iwonka zjecie bardzo smaczny placek po kaszubsku.
Wszystkim miłośnikom pocztówek przypominam oczywiście o wysłaniu karteczki z wakacji do rodziny lub znajomych. Zwyczaj wysyłania kartki pocztowej powoli odchodzi do lamusa i wypierany jest przez pocztę elektroniczną. Ale ja namawiam Was do kultywowania tradycji wysyłania pocztówek. Jest to miła pamiątka i dowód, że pamiętamy o bliskich nam osobach. Ja zawsze wysyłam kilka pocztówek i przynajmniej tyle samo przywożę do domu w formie pamiątek…

Pocztówki należą do pamiątek, które przywożę z każdego wyjazdu. Mógłbym opowiedzieć nimi spory kawałek życia…
Życzę Wam udanych wakacji, dokądkolwiek się wybieracie. Przy najbliższej okazji napiszę Wam gdzie w Karwi wybraliśmy kwaterę i dlaczego warto tu wybrać się z dziećmi…
Pingback: Wakacje w Jantarze we wschodniej części polskiego wybrzeża | Blog "Moja podłoga"Blog "Moja podłoga"